Idealny rozświetlacz dla tłustej cery? Madame Lambre

Przyznam się, że jestem raczej szczęśliwą kolekcjonerką niż użytkowniczką rozświetlaczy. Dlaczego? Mam cerę tłustą i blasku mam aż za dużo! Aczkolwiek na wyjątkowe okazje i mi zdarza się używać tego typu produktów. 

Jeśli chodzi o ten produkt to byłam na początku przerażona. O ile dół wyglądał standardowo tak góra gdzie zauważyłam duże drobiny delikatnie ostudziła mój zapał do tego rozświeltacza. To nie była miłość od pierwszego wejrzenia.  Miałam całą twarz w osypujących się drobinach i świeciłam się pewnie lepiej niż nie jedna choinka na święta. 

Drugie podejście nadeszło dosyć szybko. Czasami zdarza mi się pomyśleć i nabrałam pędzlem tylko dolną część produktu gdzie tych drobinek nie było. Ta próba okazała się sukcesem. Twarz była promienna, z naturalnym blaskiem.Przez cały dzień noszenia troszkę znikł na twarzy ale nie osypał się ani nie przemieścił.

Produkt utrzymuje się w granicach 5/6 godzin. Nie tworzy plam i zbyt nachalnego efektu. Górną część wykorzystuje jako cień do powiek, ale musi być nakładany z bazą bo inaczej drobiny znajdą się na całej twarzy. Jak dla mnie całkiem porządny produkt w dobrej cenie.

A wy miałyście coś z Madame Lambre? polecacie?

Kasia